Dzisiaj znowu dla odmiany prezentuję Wam lakier do paznokci. Zauważam już pewną prawidłowość w swoich postach- raz post pielęgnacyjny, raz lakier. Robię się już przewidywalna ;) Dzisiaj ostatni raz prezentuję Wam lakier na swoich długaśnych paznokciach, niestety połamały się i musiałam obciąć je na króciutko :( Nienawidzę mieć krótkich paznokci, mam nadzieję, że szybko odrosną i znowu będę mogła cieszyć się długimi szponami. Teraz słów kilka o lakierze firmy Flormar. Otóż z firmą tą spotkałam się dopiero po przeprowadzce do Krakowa, w Warszawie jej nigdzie nie widziałam. Ja znam tylko dwa miejsca, w których można kupić kosmetyki tej firmy: C.H.Bonarka i od niedawna Galeria Krakowska.
Lakier wpadł mi w oko od pierwszego wejrzenia i wiedziałam, że musi być mój. Ładna, elegancka buteleczka, długi pędzelek, ale przede wszystkim kolor, który naprawdę ciężko opisać. Jest brokatowy, ale trudno dostrzec pojedyncze kawałki brokatu jak to zwykle w lakierach była. Kolor przypomina mi rozgwieżdżone nocne niebo, lśni zachwycającą taflą. Jednak to jedyne plusy tego lakieru. Nakładanie jak dla mnie nie jest zbyt komfortowe. Pierwsza warstwa zostawia wielkie smugi, prześwity, a trzeba naprawdę uważać, by warstwa była cienka, gdyż inaczej nie doczekamy się wyschnięcia. Druga warstwa pokrywa już prześwity jednak efekt wcale nie jest zadowalający i przydałaby się generalnie 3 warstwa, jednak ja już z niej rezygnowałam, gdyż czas schnięcia już przy drugiej warstwie był jak dla mnie za długi. Przy pierwszym użyciu lakier trzymał się dosyć długo na paznokciach, teraz już wyciera się na brzegu paznokcia już tego samego dnia. Najgorsze jednak przed nami-zmywanie!
Zmywanie to prawdziwy horror, takiego paskudnego pod tym względem lakieru jeszcze nie miałam, a wierzcie mi, że lakierów mam naprawdę sporo. Ja zużywałam pół buteleczki zmywacza, 10 wacików, a lakier dalej tam był! Musiałam owijać każdy paznokcieć nasączonym wacikiem i trzymać tak kilka minut. Na koniec i tak wszędzie pozostawał brokat, którego wcześniej w ogóle nie było widać, miałam go nawet na twarzy. Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Używam go od wielkiego dzwonu, zachwyca prawie wszystkich, mimo tego ja za niego serdecznie dziękuję. Nie ratuje go ani cena ani duża pojemność, bo i tak chce się go jak najszybciej zużyć.
Nazwa: Supershine Miracle Colors
Producent: Flormar
Pojemność: 12,5 ml (po co tyle tego badziewia?)
Cena: 12,5 zł
Dostępność: stoiska firmowe Flormar
Podsumowanie:
+ładna butelka
+ciekawe odcienie
- uciążliwe zmywanie
- nierównomierne krycie i smugi
- wymaga około 3 warstw
- szybko się ściera na końcach
- ciężko go dostać
Znacie lakiery tej firmy? A może inne kosmetyki Flormar są bez zarzutu?
wow jakie paznokcie :) chodiz o długość gratuluję jeśli to twoje :D
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam miło było by gdybyś się zrewanżowała. Bee zaglądać i komentować jeśli ty będziesz robić t samo ;)
Ciekawy odcień :) a pazurki masz rzeczywiście dłuuugaśne ;)
OdpowiedzUsuńjuż niestety nie mam długaśnych, musiałam ściąć :(
UsuńPiękne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńNie znam lakierów tej marki, ale nie sadziłam że będzie aż taki problem ze zmyciem go z paznokci, natomiast kolor bardzo ładny :)
Zapraszam do mnie na nowy wpis:)
Obserwujemy ?
Dziękuje za komentarz, również już obserwuję :)
UsuńNie znam tej firmy. A paznokcie wg mnie stanowczo za długie ;)
OdpowiedzUsuńWow, śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńWow. Ale masz piękne pazurki:)
OdpowiedzUsuńDzięki że obserwujesz:)
+ Również obserwuję:)
Nigdy nie miałam nic z tej firmy... Kolorek lakieru fajny . Ale masz dłuuugie paznokcie ;)POzdrawiam i zapraszam do mnie :) + Obserwuję
OdpowiedzUsuńWOOOOW, imponujące masz pazurki!!! Ja to nigdy w życiu nie mogę wyhodować długich:(
OdpowiedzUsuńLakier też cudny, a gdzie dokładnie w Bonarce można go dorwać? Mają jakieś swoje stoisko, sklep czy jak? bo nie kojarzę:(
Mają swoje stoisko przy Empiku :) na przeciwko wejścia od Kamieńskiego :)
UsuńOj nie lubię takich lakierów z drobinkami :)
OdpowiedzUsuńpiękne masz paznokcie, ale czy wygodnie Ci z nimi? ja w takich paznokciach nie potrafiłabym sobie poradzić z wieloma rzeczami ;)
OdpowiedzUsuńRobię wszystko w domu, sprzątam, zmywam i w niczym mi nie przeszkadzają. Jednak mogę już o nich mówić w czasie przeszłym, bo musiałam wczoraj ściąć na krótko.
Usuńja też nie lubię tych lakierów, nawet jasne kolory przebarwiają mi płytkę paznokcia i nie chcą się zmyć.
OdpowiedzUsuńAle ładne paznokcie :) Moje nigdy nie będą takie długie, bo wcześniej by się połamały :P
OdpowiedzUsuńwooooowww... ale długość ;D Ja pierwszy lakier z flormaru przywiozłam pare lat temu z Bułgarii, kiedy w Polsce jeszcze chyba nie bbyły dostępne ;) teraz wydaje mi się, że tam kosztowały mniej, niż tutaj w Polsce ;]
OdpowiedzUsuńświetny kolor, ale paznokcie takiej długości dla mnie wyglądają już nieestetycznie, zwłaszcza, że masz śliczną wąziutką płytkę :)
OdpowiedzUsuńwszystko jest kwestią gustu,ja paznokci krótkich wręcz nie znoszę,dlatego jeśli tylko mogę to trzymam się tej długości :)
Usuńnajważniejsze, zebyś Ty była z nich zadowolona :)
Usuńja też nienawidzę krótkich paznokci, nie umiem w krótkich funkcjonować
OdpowiedzUsuńdzięki za dodanie do obserwowanych i również obserwuję :)
Boże! Jakie TY masz ogromniaste paznokcie. Normalnie jestem w szoku! Pocieszę Cię: krótkie paznokcie sa teraz bardzo modne, świadczą one o profesjonalizmie i elegancji ;)
OdpowiedzUsuńja niestety nie mam możliwości dostania lakierów tej firmy w moim mieście :< / http://murphose.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJakie dlugasne szponki! O ja nie moge, super :)
OdpowiedzUsuńmogę powiedzieć, że ja mam dość sporą kolekcję lakierów flormar i raczej z większości jestem bardzo zadowolona. Ale fakt faktem ta firma ma tez sporo fajnych rzeczy w przystępnych cenach. Polecam rozejrzec sie za bronzerem :)
OdpowiedzUsuńA paznokcie super :) to twoje naturalnie czy są pokryte żelem?
długość moja, w końcowej fazie niektóre utwardzone żelem, więc to nie tipsy.
UsuńJestem zachwycona twoimi długaśnymi paznokciami, ja przez krojenie i szycie nie jestem w stanie takich zapuścić, bo albo się kruszą albo łamią albo po prostu ścierają.
OdpowiedzUsuń***
Zapraszam do siebie. Jestem projektantką, która swoją pasję realizuje na blogu. Będzie mi niezmiernie miło jak mnie odwiedzisz. Gdy uważasz, że coś fajnego robię zaobserwuj mnie, ja również się odwdzięczę.
***
www.zapalov.blogspot.com - blog o moim projektowaniu mody
Aaaaaaale pazury! :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
Boże, kiedy ja wreszcie się zaprę i takie zapuszczę:P
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńale masz pazurasy ! strasznie dlugaśne:)
OdpowiedzUsuńOMG jakie długie ♥ Dlaczego moich nie mogę tak zapuścić? Moje łamią się jak nie mam zapuszczonych :/
OdpowiedzUsuńO wow :o robią wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńA Flormar znam, mam kilka ich produktów do paznokci, oraz super mięciusią czarną kredkę do oczu. :)
OMG jakie pazurki ;) kolor niespotykany ;)
OdpowiedzUsuńJakie paznokcie! Lakier też mi się podoba
OdpowiedzUsuń